środa, 25 lutego 2015

Hollywood's best and whitest czyli Oskary 2015

Howdy!

Cóż to się działo w niedziele wieczorem? Czyżby odbywała się jakaś istotna, coroczna gala? Taka na której pojawia się wiele, wiele znanych osób? Gdzie Neil Patrick Harris pojawia się w majtkach? Gdzież tam. Ale gdyby jednak taka była, to ja pewnie bym ją obejrzała i pokazała wam jakie momenty z tej jakże hipotetycznej imprezy podobały mi się najbardziej. A tak na serio, spędziłam trzy godziny swojego cennego czasu oglądając Oskary więc muszę się podzielić przynajmniej częścią moich przemyśleń, a że ten tydzień jak na razie zaczął się raczej pozytywnie, więc i ja pozytywne strony postaram się pokazać (tak bardzo subiektywnie, że to praktycznie same występy muzyczne...)

bjk






Neil Patrick Harris

Jako osoba, która oglądała każdą galę prowadzoną przez Harrisa mam porównanie (tak, nie mam co robić z życiem, ale to chyba dość oczywiste). Po pierwsze piosenka z Oskarów znajduje się w moim osobistym TOP 3 jego piosenek na galach (zaraz po It's not just for gays anymore, bo ta piosenka jest po prostu genialna i Tony's to środowisko naturalne NPH). Miała w sobie wszystko na co liczyłam gdy dowiedziałam się kto będzie prowadził Oskary (i jak Neil przebieg gali, tak i ja bezbłędnie przewidziałam, że to on je prowadził będzie). Być może nie udało mu się pobić Oskarowego selfie z poprzedniego roku, ale radził sobie świetnie, niezależnie od ilości odzienia na sobie. Mój osąd co do tego jak mu pójdzie padł dokładnie w 55 sekundzie gdy padł bardzo kąśliwy żart na temat braku nominacji dla aktorów z Selmy i podbił moje serce. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, że gorzej od Jamesa Franco być nie mogło.

lnk


Everything is awesome!

„Nie ważne że nie zostaliśmy nominowani, damy ludziom własne Oskary” ktoś pomyślał z twórców The Lego Movie. Występ Tegan, Sary i The Lonely Island był podsumowaniem tego czym jest film i sama piosenka. I to było truly awesome. To było tak szalenie nie oskarowe jak tylko się dało i miało cudowny efekt. Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem tego jak w przeciągu kilku lat zmieniła się kariera The Lonely Island. Z występów w Saturday Night Live, przez nominację do Grammy aż do wykonywania piosenki nominowanej do Oskara na gali. I to wszystko przez słabe żarty o seksie, narkotykach i udział Timberlake'a. Można chyba już zapomnieć Andy'emu Sambergowi ten film z Adamem Sandlerem (chociaż można mu chyba już wybaczyć przez Brooklyn 9-9 i Złoty Glob rok temu).

kl


Glory...

Selma to największy poszkodowany Oskarów już od kiedy ogłosili nominacje. Brak nominacji dla aktorów oburzył dużą część świata, bo występy Davida Oyelowo czy Oprah są godne CONAJMNIEJ tego by je nominować. Nie wybaczył tego Akademii nawet prowadzący. Gdy przyszło więc do występu Johna Legend i Commona można było się spodziewać poruszenia. To co się stało na scenie przewyższyło moje oczekiwania. Wielki chór złożony z przeróżnych przedstawicieli społeczności afroamerykańskiej, wszystko bardzo proste i wzruszające. Przy ogłoszeniu wygranej dla „Glory” w najlepszej piosence Common podkreślił to co w Selmie i w tej piosence jest najważniejsze czyli to, że to nie jest koniec i że dzisiejsza Selma to chociażby Ferguson. (Dodatkowo łzy w oczach Davida czy Chrisa Pine pokazują jak bardzo poruszająca jest historia i jak bardzo film zasługiwał na większe uznanie)

khvjb




Dźwięki muzyki

Nie jestem fanką musicalu, ale kocham Julie Andrews. Gdy ktoś tam ogłosił, że Lady Gaga będzie wykonywać tribute z okazji 50. lecia Dźwięków muzyki nie wiedziałam co myśleć. Po piosenkach z Tony'm Bennettem wiedziałam, że ona naprawdę umie śpiewać, ale bałam się, wręcz bardzo bałam się jakiejś profanacji dla wszystkiego co Julie zrobiła. Okazało się jednak, że zrobiła to bardzo dobrze wokalnie, nie było w tym nic dziwnego (co się chwali w tym przypadku) i na serio chwytało za serce. Najlepszym momentem było jednak wyjście na scenę Andrews i zobaczenie jak Stefanie (bo tak na imię ma Lady Gaga) nie może uwierzyć, że śpiewała piosenki Julie Andrews dla Julie Andrews.

hbjnlm


Graham Moore

Kim jest Graham Moore? To taki młody, przeuroczy człowiek, który stoi za scenariuszem do Gry Tajemnic. Jest to jego pierwszy film za który miał 8 nominacji (dwie wygrane – WGA i Oskar). Ten naprawdę cudowny człowiek wyszedł na scenę i nie mówił o tym jak cudownie, że jego pierwszy scenariusz odniósł taki sukces, że pierwszy film i już Oskar. Po zwyczajowych podziękowaniach w skrócie opowiedział o tym, że w wieku 16 lat próbował popełnić samobójstwo bo czuł, że nie pasuje, że jest dziwny, a teraz stoi na tej scenie. Zadedykował swoją nagrodę nastolatkom, którzy się tak czują, bo oni będą na jego miejscu potem i poprosił ich o przekazaniu tej samej myśli co on. Żeby pozostać sobą, żeby pozostać dziwnym. Młodzi ludzie potrzebują innych, którzy swego czasu mieli takie same problemy co oni, a dziś odnoszą sukcesy więc Graham Moore jest idealnym przykładem.

lh


Honorable mentions:

  • Milles Teller + bębny + NPH w bieliźnie odgrywający J.K. Simmonsa

  • Wszystkie przemowy twórców Birdmana. Pozdrowienia dla psa także ode mnie.

  • Reakcja Eddie'go Redmayne'a

  • Ponowna wtopa Johna Travolty czyli Adele Dazeem 2.0

  • Anna Kendrick i rzut butem w Jacka Blacka

Oskary w tym roku może nie były najbardziej emocjonujące, najgorsze też nie były, nie można tego na pewno zrzucić na Neila Patricka Harrisa. Zmieniło się to w wielkie polityczne zgromadzenie i nie mogło być tak zabawnie jak powinno (i dobrze, może w końcu przestanie to być trochę mydleniem oczu). Ja mam nadzieje, że on wróci na łono Broadwayu, Oskary przestaną być jak płatki śniegu, Leonardo dostanie chociaż szansę na wygraną i że następna po Grahamie będę na tej scenie, a że to najmniej prawdopodobne to jestem dla was tutaj i see ya next time!
Kestrel

nl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz