środa, 26 sierpnia 2015

Teksty w ciemno #1

Howdy!

Oto i pierwszy z wielu wpisów tego typu. Na czym polega więc ta zabawa? Stworzonko otrzymało odemnie fragment tekstu. Bez tytułu, autora, kontekstu. Zadaniem było poprowadzenie spójnej interpretacji po czym stwierdzenie kto mógł to napisać/co to właściwie jest/co to za typ książki. Rozwiązanie jest tuż pod interpretacją więc enjoy!

Czytelniczki, Czytelnicy, jest to chyba jakoś i swego specjalnego, dziwacznego rodzaju wpis inaugurujący nową serię wpisów, a przede wszystkim, choć wcale nie tak ważnie, stworzonkowy powrót do zywych. O tym ile Kestrel namęczyła się, aby mnie do zmarwychwstania zmotywować należałoby napisać rzecz dłuższą niż Biblia, w związku z czym pozostawiam to w jej gwoli. Mi zaś przypada zadanie rozpoczęcia perwersyjnej zabawy, obscenicznego obnażania kategorii Prawdy, bezlitosnego tropienia definiens i deniniendum w polu semantycznego absurdu. Innymi słowy stworzonko, gdy leżało w blogowej trumnie nasiąkało pseudointelektualną teorią literatury. Do dzieła więc, oto macie przed sobą zadanie interpretacyjne zlecone mi przez Kestrel.



poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Jak blog blogerowi, tak bloger blogowi

Howdy!

Nigdy nie zadawałam sobie pytania "dlaczego piszę". Nigdy też nie zastanawiałam się jak często mi się to zdarza albo jak dobrze mi to wychodzi. Tak było przynajmniej do rozpoczęcia liceum. Nagle jakiś rozwój zaczął się dla mnie liczyć. Jednakże dopiero gdy zaczęłam tego bloga uświadomiłam sobie, że to jak wyglądają moje teksty wpłynie nie tylko na mnie, ale i na ewentualnych odbiorców. Zaczęło mnie to bardzo stresować. Ostatnio jednak stwierdziłam, że chyba mnie to nie obchodzi.

by Marcelo Graciolli