Howdy!
Nietypowo mamy notkę dzień po dniu. Dlaczegoż to? Ponieważ dzisiaj swoje urodziny obchodzi lepsza połowa tego bloga, bez której ten blog wcale by nie powstał, bo pewnie by mi się nie chciało. Chociaż sama pisze może niewystarczająco jak na mój apetyt to jej teksty zawsze są świetne i takie Stworzonkowate. Więc, ponieważ kończy te 18 ludzkich lat (w jej wszechświecie pewnie liczy się czas w napisanych interpretacjach czy coś) postanowiłam podzielić się 18 powodami na bezwzględną miłość do Stworzonka!
czwartek, 26 marca 2015
środa, 25 marca 2015
Za co kochamy Stworzonko, czyli moje TOP z Cogito
Howdy!
Wy nie wiecie, a ja wiem, że Stworzonko 26 marca 18 lat (przynajmniej w ludzkich latach). Postanowiłam więc, że w formie celebracji tego święta ożywię troszeczkę blog, który jest Stworzonkową genezą. Pragnę wam przedstawić moje ukochane, randomowe fragmenty z różnych wpisów, zapewne z moim komentarzem (a to tylko świętowania część pierwsza). Dzisiejszy film sponsorują dziwne screeny z trzeciego sezonu Sherlocka, które zupełnie nie pasują, ale czemu nie?
Zapraszam,
Kestrel
czwartek, 19 marca 2015
You go Bilbo Baggins!
Howdy!
Kto zrozumiał odniesienie ręka w górę, kto nie SHAME ON YOU, chodzi oczywiście o You Go Glen Coco z Mean Girls. Ale dlaczego tak właściwie? Co ma biedny Hobbit do jakieś tam komedii? Otóż bardzo dużo! Jak już wiecie, recenzentem nie jestem (no shit sherlock) i mało rzeczy biorę na poważnie, więc mimo że w historię się wciągnę i mogłabym na filmie nawet płakać to i tak wpadnie mi do głowy jakieś dziwne porównanie, głupi żart czy randomowy pairing. Tak też się stało w przypadku tego filmu. Bo tak naprawdę Pustkowie Smauga to amerykańska komedia o liceum tyle że nie w liceum. Jeżeli nie czytaliście o części pierwszej to jest to [TUTAJ] , a jak tak lub po prostu na część pierwszą nie macie ochoty to zapraszam na wytłumaczenie dlaczego tak a nie inaczej...
Kto zrozumiał odniesienie ręka w górę, kto nie SHAME ON YOU, chodzi oczywiście o You Go Glen Coco z Mean Girls. Ale dlaczego tak właściwie? Co ma biedny Hobbit do jakieś tam komedii? Otóż bardzo dużo! Jak już wiecie, recenzentem nie jestem (no shit sherlock) i mało rzeczy biorę na poważnie, więc mimo że w historię się wciągnę i mogłabym na filmie nawet płakać to i tak wpadnie mi do głowy jakieś dziwne porównanie, głupi żart czy randomowy pairing. Tak też się stało w przypadku tego filmu. Bo tak naprawdę Pustkowie Smauga to amerykańska komedia o liceum tyle że nie w liceum. Jeżeli nie czytaliście o części pierwszej to jest to [TUTAJ] , a jak tak lub po prostu na część pierwszą nie macie ochoty to zapraszam na wytłumaczenie dlaczego tak a nie inaczej...
niedziela, 15 marca 2015
Never can say goodbye czyli koniec Glee
Howdy!
To już dwudziesty wpis na blogu, jak ten czas leci. To jednak dopiero początek naszej przygody. Niektórzy swoją przygodę niestety niedługo kończą. Podobno Hart of Dixie zostaje skasowane po sezonie 5. To jednak nie o nim miałam dzisiaj pisać. Do końca Glee został już tylko dwugodzinny finał. Z tą produkcją miałam i nadal mam dziwną relację love/hate, ale mimo to trochę się smutno robi na myśl o końcu (o który się błagało od sezonu 3). Postanowiłam więc napisać o tym co dobrego z tej grupy loserów wynikło, zapominając na kilka minut o całym źle po sezonie 2. Shall we?
To już dwudziesty wpis na blogu, jak ten czas leci. To jednak dopiero początek naszej przygody. Niektórzy swoją przygodę niestety niedługo kończą. Podobno Hart of Dixie zostaje skasowane po sezonie 5. To jednak nie o nim miałam dzisiaj pisać. Do końca Glee został już tylko dwugodzinny finał. Z tą produkcją miałam i nadal mam dziwną relację love/hate, ale mimo to trochę się smutno robi na myśl o końcu (o który się błagało od sezonu 3). Postanowiłam więc napisać o tym co dobrego z tej grupy loserów wynikło, zapominając na kilka minut o całym źle po sezonie 2. Shall we?
środa, 11 marca 2015
Settembrini i Naphta na szkolnym korytarzu, czyli spór o Miasto $$
To nieładnie się tak komuś wcinać, ale chciałam się pochwalić swoim sukcesem czyli tym, że mamy tekst Stworzonka. I to nie byle jaki, bo i na temat jednego z moich "ulubionych" filmów. Zapraszam was serdecznie i odzywajcie się aby Stworzonko częściej decydowało się na wysłanie mi czegoś poza telepatycznymi obelgami (zawsze czuję ten hejt...).
Po przeszukaniu odmętów komputera, aby usatysfakcjonować Wielką i Jedyną Kestrel. którą czczę, dzielę się z Wami, Kochani Czytelnicy tym oto artykulikiem, które pozwoliłam sobie kiedyś skrobnąć z przyczyn edukacyjnych. Smacznego!
Kestrel
Po przeszukaniu odmętów komputera, aby usatysfakcjonować Wielką i Jedyną Kestrel. którą czczę, dzielę się z Wami, Kochani Czytelnicy tym oto artykulikiem, które pozwoliłam sobie kiedyś skrobnąć z przyczyn edukacyjnych. Smacznego!
poniedziałek, 9 marca 2015
Always look on the bright side of life!
Howdy!
Cóż za dzień, poniedziałek. Każdy poniedziałek wiąże się z kilkoma strasznymi rzeczami: trzeba wstać rano i wyjść, przeżyć dzień i robić rzeczy. Może to człowieka zdołować zanim wróci do domu i będzie mógł zakopać się pod kołdrą. Ale, jak już mu się to uda, to trzeba sobie jakoś humor poprawić. Dzisiaj postanowiłam więc pokazać wam popkulturowe rzeczy, które mi na chandrę pomagają. Wszystko subiektywnie, więc nie zapewniam działania, ale zawsze można spróbować... Kubek z herbatą w dłoń i do dzieła.
Cóż za dzień, poniedziałek. Każdy poniedziałek wiąże się z kilkoma strasznymi rzeczami: trzeba wstać rano i wyjść, przeżyć dzień i robić rzeczy. Może to człowieka zdołować zanim wróci do domu i będzie mógł zakopać się pod kołdrą. Ale, jak już mu się to uda, to trzeba sobie jakoś humor poprawić. Dzisiaj postanowiłam więc pokazać wam popkulturowe rzeczy, które mi na chandrę pomagają. Wszystko subiektywnie, więc nie zapewniam działania, ale zawsze można spróbować... Kubek z herbatą w dłoń i do dzieła.
sobota, 7 marca 2015
Kultura (nie)wysoka w pudełku raz!
Howdy!
Tak jak wczoraj zapowiedziałam, bardzo się rozleniwiłam i zamiast pisać coś specjalnie na bloga podzielę się z wami czymś co robię hobbystycznie sama dla siebie od jakiegoś czasu czyli dosłownymi tłumaczeniami wierszy wielkich poetów i ich dość nietypową interpretacją. OSTRZEŻENIE: Służy to jedynie mojej rozrywce (waszej mam nadzieje także), nie są to uprawomocnione interpretacje czy tłumaczenia. NIE WYKORZYSTYWAĆ NA MATURZE. Zdecydowanie próbować samemu w domu. Polecam także porównywanie z rozpowszechnionymi tłumaczeniami co gdzieś tam się tułają po internetach i świecie. Z powodu lenistwa, dziś tylko dwa. Shall we?
czwartek, 5 marca 2015
Ręka rękę myje czyli that's how you get away with murder...
Howdy!
Jedną z najbrutalniejszych rzeczy wymyślonych przez ludzi (przynajmniej dla mieszkańców pierwszego świata, którzy nie są „problematyczni” *wink*) są seriale z sezonami które nie trwają tyle co rok szkolny i mają o wiele za mało odcinków. Tak się składa, że jeden z takich seriali miał finał w czwartek. Kolejnym dziwnym przypadkiem jest to, że serial ten śledziłam i zapałałam do niego pozytywnymi uczuciami. Niestety, finał mnie zniszczył i w oczekiwaniu na sezon drugi muszę się jakoś z feelsami dogadać więc oto mój Sposób na Morderstwo. (spoilery, bo jak to tak inaczej?).
Jedną z najbrutalniejszych rzeczy wymyślonych przez ludzi (przynajmniej dla mieszkańców pierwszego świata, którzy nie są „problematyczni” *wink*) są seriale z sezonami które nie trwają tyle co rok szkolny i mają o wiele za mało odcinków. Tak się składa, że jeden z takich seriali miał finał w czwartek. Kolejnym dziwnym przypadkiem jest to, że serial ten śledziłam i zapałałam do niego pozytywnymi uczuciami. Niestety, finał mnie zniszczył i w oczekiwaniu na sezon drugi muszę się jakoś z feelsami dogadać więc oto mój Sposób na Morderstwo. (spoilery, bo jak to tak inaczej?).
niedziela, 1 marca 2015
Do you even internet?
Well hello everyone!
Nie czekaj, to nie to...
Hello internet?
A wiem...
Howdy!
Ponieważ w moim wszechświecie jest prawie piąta rano i pisałam o Sposobie na Morderstwo, ale moje feelsy nie pozwalają mi skończyć, zaczęłam się zastanawiać nad czymś lżejszym. Obejrzałam więc film, który okazał się nie tak lekki jak się zapowiadał, ta opcja też odpadła. Więc z okazji przyznania się do robienia sobie głupich żartów, porobię sobie więcej głupich żartów (jak widać już zaczęłam). Osoby siedzące w pewnych częściach internetów już wiedzą o jakiej części popkultury dzisiaj się będę (nie bardzo) rozpisywać. So, welcome to YouTube. Postaram się przedstawić dlaczego oglądam tych konkretnych ludzi, jaki sukces ci ludzie osiągnęli i zmniejszyć ilość nawiasów!
Nie czekaj, to nie to...
Hello internet?
A wiem...
Howdy!
Ponieważ w moim wszechświecie jest prawie piąta rano i pisałam o Sposobie na Morderstwo, ale moje feelsy nie pozwalają mi skończyć, zaczęłam się zastanawiać nad czymś lżejszym. Obejrzałam więc film, który okazał się nie tak lekki jak się zapowiadał, ta opcja też odpadła. Więc z okazji przyznania się do robienia sobie głupich żartów, porobię sobie więcej głupich żartów (jak widać już zaczęłam). Osoby siedzące w pewnych częściach internetów już wiedzą o jakiej części popkultury dzisiaj się będę (nie bardzo) rozpisywać. So, welcome to YouTube. Postaram się przedstawić dlaczego oglądam tych konkretnych ludzi, jaki sukces ci ludzie osiągnęli i zmniejszyć ilość nawiasów!
Subskrybuj:
Posty (Atom)