sobota, 7 marca 2015

Kultura (nie)wysoka w pudełku raz!

Howdy!

Tak jak wczoraj zapowiedziałam, bardzo się rozleniwiłam i zamiast pisać coś specjalnie na bloga podzielę się z wami czymś co robię hobbystycznie sama dla siebie od jakiegoś czasu czyli dosłownymi tłumaczeniami wierszy wielkich poetów i ich dość nietypową interpretacją. OSTRZEŻENIE: Służy to jedynie mojej rozrywce (waszej mam nadzieje także), nie są to uprawomocnione interpretacje czy tłumaczenia. NIE WYKORZYSTYWAĆ NA MATURZE. Zdecydowanie próbować samemu w domu. Polecam także porównywanie z rozpowszechnionymi tłumaczeniami co gdzieś tam się tułają po internetach i świecie. Z powodu lenistwa, dziś tylko dwa. Shall we?

tumblr_nksmnpjIht1tuyf8ho5_r1_250




John Keats „When I have fears”

Kiedy mam strachy które mogą zaprzestać być

Zanim długopis mój zebrał mój ludny mózg

Zanim wysoko ułożone książki, w postaciowości

Trzymać jak bogaci zbieracze pełnego dojrzewającego ziarna

Kiedy ja ujrzałem, na nocy rozgwieżdżonej twarzy

Wielkie chmurzaste symbole wysokiego romansu

I myślę, że mogę nigdy żyć do śladu

Ich cieni, z magiczną ręką szansy

I kiedy czuję, sprawiedliwą kreaturę

Że powinienem nigdy patrzeć na ciebie więcej

Nigdy zasmakować w czarownej mocy

Nieodbijającej miłości, wtedy na wybrzeżu

Wielkiego świata Ja stoję sam, i myślę

Póki miłość i sława do nicości zatonie.


Podmiotem lirycznym wiersza Johna Keatsa jest uczeń mówiący o egzaminie do którego się przygotowuje. Jego lęki mogą zniknąć zanim do faktycznego egzaminu w ogóle dojdzie, BA, nawet zanim powstanie góra książek do uczenia się z nich. Jest to egzamin od którego zależy w życiu podmiotu bardzo wiele, sugeruje to stwierdzenie „ja stoję sam i myślę, póki miłość i sława do nicości zatonie”. Jest on wręcz przekonany o swoim niepowodzeniu na tym istotnym tekście ponieważ „może nigdy żyć do śladu ich cieni” chociaż wie, że ocena przyznana mu będzie słuszna i sprawiedliwa (I kiedy czuję, sprawiedliwą kreaturę). Uczeń jest jak bogaty zbieracz pełnego, dojrzewającego ziarna, może ujrzeć wielkie chmurzaste symbole na twarzy nocy. Powaga i zaangażowanie podmiotu w temat sugerują, że wiersz może być manifestem nieporadności maturzystów (w tym mnie, **chlip**) dla których jest to przesądzający głos.

likj


Charles Baudelaire „Albatros”

Często żeby przejść czas na desce, załoga

złapie albatrosa, jednego z tych dużych ptaków

który nonszalancko przyzwoicie na statku

przez gorzkie pojęcia morza.


Przywiązany do pokładu, ten suweren miejsca

Jak gdyby zażenowany swoją niezdarnością

Godnie pożałowania pozwala swoim wielkim białym skrzydłom

Ciągnąć się po jego bokach jak parze niewysłanych wioseł


Jak słabo i niezręcznie, nawet komicznie

Ten podróżnik, ale ostatnio tak zręczny

Jedna pokład-ręka wystawia cybuch w jego dziobie

Kolejna przedrzeźnia okaleczenie co kiedyś latało


Poeta jest jak monarcha chmur

Ujeżdżający sztorm ponad zakres snajpera

Zesłany na ziemię, gwizdany i szydzony

On nie może chodzić przez swoje wielkie skrzydła.


Bohaterem wiersza Charlesa Baudelaire'a jest kaleki poeta-albatros. Przez swoją ułomność zostaje on złapany przez tajemniczą załogę i przywiązany do pokładu, co sprawia, że jego ręka łączy się z nim. W wyniku tego wypadku albatros zyskuje nowe moce takie jak wystawianie cybucha. Staje się on jednak zbyt pewny swojej mocy i wyśmiewa swoje dawne upośledzenie. Z superbohatera zmienia się w porażkę z fetyszem pogodowym i niejako powiela on los Birdmana (może Birdman to tak naprawdę ekranizacja tej porywającej opowieści zaserwowanej nam przez samego Baudelaire'a!). Zestrzelony przez snajpera (pewnie Bradley Cooper) i wyśmiewany przez ludzi nie może chodzić bo ma skrzydła które mu przeszkadzają, ale nie może też latać, bo jest postrzelony.

tumblr_ngnfric8Xt1qez2soo4_250

Tak wiem, niezwykle krótko dzisiaj, ale człowiek wykończony po całym tygodniu, siły nie ma na nic. Jeżeli podobają wam się te dziwne „tłumaczonka” i chcecie je kiedyś jeszcze zobaczyć, to dajcie znać, bo może popkulturalnie to to nie ma żadnego sensu, ale ja się bawię świetnie robiąc takie rzeczy, więc o ile wam się podoba to może być ich tu więcej. Serio mi przykro, że tak króciutko dzisiaj... Chyba widzę was następny czas!

Kestrel

Posłowie: Dzisiejsze gify są z odzysku bo mam problemy z internetem i nie pozwala mi on znaleźć czegoś nowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz